niedziela, 24 kwietnia 2016

743 dni

Kolejny post, kolejnej licealistki (ale nie koniecznie typowej).
Czemu założyłam tego bloga? Już napisałam o tym w poprzednim poście.
W przyszłości chcę być osobą, która pomaga ludziom, dzięki której kogoś życie zostanie wydłużone o chociażby kilka miesięcy. Chcę być lekarzem i to lekarzem z pasją.
Marzenia
Ach marzenia
Któż ich nie ma?
Chciałabym opisać, jak to się stało, że postawiłam sobię taki a nie inny cel.
Tak naprawdę dopiero od 2 lat wiem co chcę robić w życiu. Przy wyborze (decyzje podejmowałam już w 2 gimnazjum, bo stwierdziłam, że wolę to ogarnąć wcześniej) profilu w liceum miałam nielada zagwostkę.
Human?
Mat-fiz?
Biol-chem?
Moje 3 drogi powołania.
Human.
Byłam finalistką konkursu historycznego, ale nie wiedziałam co mogłabym robić po humanie. Prawo? Nie kręci mnie kancelaria. Administracja? Jeszcze gorzej, całe życie za biurkiem. Socjologia? Nawet nie wiem czym ta dziedzina się zajmuje. Pedagogika? Myślałam nad tym, lecz ta wizja przyszłości jakoś mnie nie pociągała. Historia? Archeologia? A gdzie potem praca? Największa firma świata zawsze mnie przyjmie(mc donald), ale nie jest to sadysfakcjonujące. + pasję historyczną mogę rozwijać poza szkołą, która nie jest mi do tego w żadnym stopniu potrzebna.
Mat-fiz
"Matematyka królową nauk" <3
Co prawda, to prawda. Jeden z moich ukochanych przedmiotów szkolnych (zaraz po chemii, historii i biologii). Lecz tu pojawił się pewnien problem w postaci FIZ. Fizyka mnie nie lubi (z wzajemnością), może to sprawka nauczania w moim gimnazjum, ale nie umiem z tego przedmiotu nic, a nic (tylko rzeczy związane z chemią[budowa atomu itd]. Mat-chem był dla mnie idealnym profilem, lecz powstał problem -> nie otworzyli takowego profilu w całym moim mieście (kilka liceów po 12-5 klas na roku). Otworzyli jedynie mat-chem-fiz, a temu z uśmiechem podziękowałam.
Został mi jedynie (albo raczej idealnie) biol-chem. Większość kierunków po tym profilu mnie jakkolwiek interesowała i wiedziałam na czym polegają (woo) + bardzo lubiłam biologię i chemię.
W 3 klasie bardziej zgłebiałam temat "pracy po biol-chemie".
Farmacja, biotechnologia, pielęgniarstwo, psychologia, stomatologia oraz medycyna. Zaczęłam sprawdzać, na czym polegają poszczegolne studia, ile trwają, pytałam wujka Google "Czy studiowanie biotechnologii jest ciężkie?" (nic nie wiedziałam wtedy o tym wszystkim). Wszędzie było napisane "tak, ale da się przeżyć" "bardzo, nie idź na medyczne wybierz polibude". Jednak coś mi nie dawało spokoju, zaczęłam przeglądać wszeobecne internety w poszukiwaniu większej ilości informacji.
Kiedy nic kompletnie nie mogłam już znaleźć stwierdziłam, że pójdę do salonu i pooglądam trochę telewizji, a tam na złość leciał serial, którego nawet nie znałam. Serial ten nazywa się "Chirurdzy", dość popularny, choć wtedy nic o nim nie wiedziałam. Moja godzinka z telewizją zamieniła się w 3, wypełnione maratonem "Chirurgów". Oglądając ten serial przypomniałam sobie jak w młodszych latach mojego życia nałogowo oglądałam "Hoży doktorzy" na CC oraz dr Hause. Wtedy tak mnie wzięło, a czemu nie medycyna? Często się nad tym zastanawiałam, lecz zatrzymywała mnie myśl "przecież na medycyne na pewno trzeba zdawać bardzo dużo testów na inteligencje + pewnie trzeba napisać maturę z 4 przedmiotów na 100%.
Jak się okazało moje domysły były błędne. Max 3 przedmioty.. Pff co to jest. A jednak. Wtedy byłam w 90% pewna, że chcę w właśnie taki sposób pomagać ludziom. Wtedy zachciałam zostać lekarzem i to tak na poważnie.
Jestem w klasie, która może, ale nie musi przygotować mnie do tego. A może za rok powiem, że jednak wolę iść na farmację, albo fizjoterapię.
Teraz, kiedy jestem już lepiej poinformowana i zdaję sobię sprawę jak wymagające są studia na kierunku lekarskim, jak i sama praca lekarza, to dalej chcę TO robić.
Czemu ten post ma akurat taki tytuł?
#bezsensownaliczba pomyśleli
Ale nie
To jest liczba dni, które zostały do mojej/naszej(jezeli czyta to ktoś z 1klasy LO) matury. (spokojnie nie liczyłam tego samo obliczyła mi to aplikacja więc easy)
Tak.
Niespełna 750 dni :o
Nawet leningrad był oblężony 900 dni.
Tam ludzie dali radę(no dobra nie do końca,ale jednak), to dam radę i ja :)
A teraz lecę i pędzę do przedmiotów, które ministerstwo musiało wrąbać w program 1 klasy szkoły ponadgimnazjalnej mianowicie do WOKu i wspaniałej przedsiębiorczości.
+ Trzymam kciuku za maturzystów. Niespełna 2 tygodnie do matury, koszmar. Jeżeli ktoś się starał i wkładał w swój trud serce, to mam nadzieję, że osiągnie swój cel!:)
A oto intro mojego (pomimo wszystko) serialu medycznym (albo a'la medycznym jak kto woli).

10 komentarzy:

  1. Czeeeść :)
    Marzenia masz wspaniałe i dobrze, że powstał ten blog, bo widzę po sobie, że takie pisanie pomaga. A z fizyką to zazwyczaj tak jest - nie bez powodu panuje stereotyp fizyka, który sam rozumie, ale nikogo nie potrafi nauczyć, a przy tym jest dziwakiem, z którego śmieje się cała szkoła (potwierdzone info).
    Ja pamiętam "Chirurgów" na Polsacie w roku 200? (dokładnie nie pamiętam). Jakże mnie ten serial wtedy mierził! Tak samo House na tvp2. Byłam jeszcze młoda, głupia. Ale po obejrzeniu 1 odc House szybko skradł me serce. Do Chirurgów przekonałam się dopiero niedawno, bo zawsze uważałam że za dużo tam obyczajówki. Ale wkręciłam się ostatnio :D
    WOK i przedsiębiorczość... <3 Niestety na studiach też są zapychacze :|
    Cieszę się, że tu z nami jesteś na Bloggerze, trzymam kciuki i gorąco Cię pozdrawiam! :) (ale wypracowanie mi wyszło...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapychacze zapychaczami, lecz póki jeszcze da się ich uczyć. Mam w szkole psychologię i ten zapychacz jest wspaniałą rzeczą, nauka przydatna, uczymy się o człowieku + dodatkowe informacje, które nie obowiązują na maturze, a przydadzą mi się kiedyś w medycznym świecie m.in. dokładne omówienie budowy ludzkiego mózgu ♥
      Odzdrawiam ♥(nie poprawne gramatycznie, ale jakże taktowne) ;D

      Usuń
    2. Hahah <3
      Wiadomo, jak to w życiu: zapychacz zapychaczowi nierówny :D Fajnie, że wprowadzili wam coś ciekawego, u nas nie było takich luksusów ;<

      Usuń
  2. Powodzenia :)
    Liceum to super czas w życiu i niestety mija nie wiadomo kiedy :D
    Też miałam problem z wyborem profilu, w końcu poszłam na mat-fiz... Całe 3 lata nie wiedziałam jakie studia wybrać, a o startowaniu na medycyne zdecydowałam... miesiąc przed maturą :D
    Więc fajnie, że już wiesz co chcesz robić w życiu, unikniesz zbędnych problemów i kombinowania, jak to było w moim przypadku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Mat fiz jest bdb profilem, ale tak jak ty nie wyobrażałam sobie żadnej pracy po nim... Piszesz maturę drugi raz, czy miałaś z mat i fiz wysoki wynik i lekarski w Łodzi? :D

      Usuń
    2. Pisałam dwa razy właśnie :) W czasach mojej pierwszej matury (okej, poczułam się staro xD) w Łodzi były jeszcze inne zasady rekrutacji i bez biologii i chemii nie dało się nigdzie dostać. Gap year nieunikniony. :)
      Poza tym o ile z matmy byłam na tyle dobra żeby walczyć o wynik 90+ o tyle z fizyki nie było na to najmniejszych szans :D

      Usuń
    3. Podziwiam Ciebie (i nie tylko) za gap year :)Z mojej perspektywy (pierwszaka) trudne do wyobrażenia jest nie chodzenie do szkoły i samodzielna nauka przez rok, pewnie rozleniwiłabym się. Szacun za wytrwałość :)!

      Usuń
  3. Cześć! :D Czytając ten post miałam wrażenie, że jest on napisany o mnie (no może za wyjątkiem zamiłowania do historii :) ). Też jestem w pierwszej klasie LO na biol-chem-ang. Decyzję o chęci pójściu na medycynę podjęłam w wakacje pomiędzy drugą a trzecią klasą gimnazjum. Życzę Ci powodzenia w drodze na nasz upragniony lekarski! :D Z wielką chęcią będę odwiedzać Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana! <3 mamy przed sobą 2 lata wzajemnego wsparcia i zarazem wspólnego przeżywania stresów przedmaturalnych:D Miejmy nadzieję, że uzyskamy nasz indeks (a potem już z "górki") ;D

      Usuń
    2. Dokładnie :D Wzajemne wsparcie pomaga najbardziej przetrwać trudy nauki i stres :)

      Usuń

Plan 18-22 XII 2017

Chemia: arkusz OKE Poznań (jeden/dwa) 20 stron z Pac - dokończyć wiązania Kosztołowicz - Aminy i amidy Kinetyka - zadania łopatologiczn...