poniedziałek, 2 maja 2016

Majówka-czyli jak 'dać se siana'

Witajcie moi czytelnicy! (których jest coraz więcej wooo) ;x
Nadszedł wreszcie najbardziej wyczekiwany (przynajmniej w moim światopoglądzie) czas, a mianowicie Długi Weekend Majowy. Jest to chyba mój ulubiony czas wolny podczas roku szkolnego, nawet ferie mogą się skryć. Niestety w tym roku pogoda nie dopisała, ale dla chcącego nic trudnego! Moje górskie plany zostały przeniesione na koniec maja, a ja całe dnie spędzam w szlafroku czytając kolejny tom "Gry o Tron" podjadając równocześnie czekoladę deserową i pijąc parzoną kawę <3
Do piątku nie zamierzam tykać żadnych podręczników, jak wolne to wolne (póki można trzeba z niego korzystać). Zamierzam spędzić trochę czasu z moją starą klasą i powspominać gimnazjalne czasy (ach to było życie, nic nie trzeba było robić). Ponarzekamy wspólnie na nowe szkoły, wymienimy się doświadczeniami i obgadamy zapewne 3/4 naszych znajomych. Co jak co, ale brakuje mi dawnej klasowej atmosfery, wygłupów chłopców oraz randomowych ucieczek. Zrobiłam się bardzo spokojna i nawet nie chce mi się uciekać ze szkoły, nie chce mi się pieprzyć z odpisywaniem zadań z matmy i robię je sama (o zgrozo w gimbazie ani jednego nie zrobiłam samodzielnie). Ogólnie zaczęłam o wiele poważniej traktować naukę, bo jak to ja, musi mnie ktoś kopnąć w tyłek żebym zaczęła coś robić, bez odpowiedniego nauczyciela ani rusz ;D
Jak to mówią liceum zmienia, czasem na gorsze, czasem na lepsze (w moim przypadku to drugie).
Pamiętajcie nie dajecie się nigdy zwariować nauce, kiedy nie musicie nie róbcie tego (szczególnie kiedy "gdzieś tam płoną grile")

PS. Powodzenia maturzyści! I dziękuję wam w imieniu wszystkich 1 i 2 klas za 3 dodatkowe dni wolnego! :D

8 komentarzy:

  1. I jak, odpoczęłaś już? :) W razie czego jeszcze masz 2 dni! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Wyspałam się jak nigdy, lecz dzisiaj musiałam zabrać się za mój ukochany niemiecki -___-

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. U nas na niemcu królowało hasełko "Ucz się niemieckiego - przyda ci się w piekle" <3 ale teraz żałuję, że się lepiej nie przykładałam. Fajnie znać dwa języki obce. Nigdy nie wiesz, kiedy Ci się przyda ta umiejętność. Więc ucz się z pokorą :P

      Usuń
    4. ...i teksty Rammsteina się rozumie :D :D
      czy tam Tokio Hotel - jak kto woli... hahah

      Usuń
    5. Do teraz postanowiłam zakończyć moją edukację niemieckojęzyczną w 1 klasie (2 i 3 olewka), ale chyba zdecyduję się na ogarnanie go w jakiś stopniu :'D

      Usuń
  2. Oż wy, pierwsze, drugie klasy! My tu cierpimy katusze, a wam tak wesoło! :D
    Choć z drugiej strony, to już wolę być maturzystką, niż iść po majówce do szkoły. Chyba bym nie była w stanie wysiedzieć w szkolnej ławce, szczególnie na tych idiotycznych przedmiotach z pierwszej klasy... Szczerze współczuję i sama się sobie dziwię, że nie podcięłam sobie wtedy żył - do czego, jak do czego, ale do poprzednich lat to bym się wracać nie chciała, choćby mi zapłacili. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze--> nie mogę się doczekać kiedy zostaną mi tylko przydatne przedmioty, choć nie narzekam jeszcze, bo z nauczycielami w mojej szkole można wiele rzeczy załatwić. ;D Masz rację czasami szlak trafia słuchając o "3 generacji praw człowieka" albo "efekcie fotoelektrycznym", uczę się tego tylko po to, aby świadectwo w 3 klasie wyglądało ładnie i by zadowolić rodziców z szmato-przedmiotów ;D PS: powodzenia w środę i piątek ^^

      Usuń

Plan 18-22 XII 2017

Chemia: arkusz OKE Poznań (jeden/dwa) 20 stron z Pac - dokończyć wiązania Kosztołowicz - Aminy i amidy Kinetyka - zadania łopatologiczn...